- Nie mogę się oprzeć wrażeniu, spacerując często w dzielnicy nadmorskiej, że trwa tam całodobowy "wyścig" samochodów dostawczych po promenadach!
Kierowcy śmigają z promenady na promenadę i prześcigają się kto podjedzie bliżej punktu rozładunku, tak jakby nie istniały wózki samojezdne lub inne urządzenia podręczne do przewożenia towaru i nieważne czy jest to jeden kartonik czy cała paleta do rozładowania?
Ciekawa jestem jak długo wytrzymają kolejne płytki na promenadach?