Wszystko rozgrywało się spokojnie i nikt nie zwróciłby uwagi, dyby nie to, że policyjny radiowóz miał włączone migające niebieskie światła. Jeden z policjantów zaglądał do samochodu, natomiast drugi rozmawiał z brodatym młodym człowiekiem, który chyba się uśmiechał. Jednak to tylko pozory, bo za chwilę policjant przystąpił do aresztowania: na ręce kierowcy Mercedesa zostały założone kajdanki, a przeszukanie samochodu zostało zintensyfikowane. Po kilku chwilach oraz po zamknięciu Mercedesa radiowóz odjechał z aresztowaną osobą.