Kiedy w poniedziałek przyszedł do pracy, ujrzał zdemolowane ogrodzenie. Przewrócone zostały drewniane elementy, które zabezpieczały wejście do ogródka kawiarnianego, niektóre były połamane.
- Zadzwoniłem na policję, ale podobno nie ma kamer na promenadzie na ulicy Uzdrowiskowej - pisze mężczyzna - Może warto by było zainstalować w tak uczęszczanym miejscu?
Po drodze do pracy, na ulicy Piłsudskiego, mężczyzna również widział ślady działalności wandali - wszystkie ławki byly powyrywane razem z kaflami.
- Tam pewnie też nie ma kamer - kończy swoją wypowiedź.
Trwa sezon turystyczny, jeżeli miasto nie zainwestuje w monitoring takich miejsc, jak promenada czy jedna z głównych ulic, chuligani będą się czuli jak na ziemi obiecanej...