- Właściciel srebrnego Jaguara, świadomy tego, że alarm w jego samochodzie włącza się co kilka minut, parkuje samochód pod oknami... ale nie swoimi. A jakby tego było mało, nie przestrzega znaków drogowych i zastawia zatoczkę na kilkanaście godzin uniemożliwiając innym rozładunek towarów do pobliskich sklepów!
Dziś o świcie w tej "głośnej" sprawie interweniowała policja- pisze czytelnik.