Jeden z czytelników, który zwrócił uwagę na ten, narastający problem w Świnoujściu, zauważa, że łupem złodziei padają już także katalizatory nieco starszych modeli, m.in. Lanosów i Mercedesów. Specjaliści branżowych portali zwracają uwagę, że kradzione katalizatory to łatwiejszy zarobek.
Bardzo trudno je namierzyć, bo nie są przypisane do konkretnego egzemplarza auta, ani nie ma na nich numeru VIN, który umożliwiałby ich identyfikację. To zwykła część zamienna. Ale nie taka zwykła, bo zawarte w nim metale szlachetne (głównie pallad, rod i platyna) są bardzo cenne.
Warto więc zwracać baczniejszą uwagę na to co dzieje się po zmroku na Świnoujskich parkingach, na którym zostawiliśmy samochód. Promień latarki z za karoserii może być sygnałem, że ktoś chce „wykastrować” nasz samochód z cennego urządzenia.