Poluzowanie obostrzeń nie oznacza, że możemy z absolutnym spokojem powrócić do życia, jakie znamy sprzed kilku lat. Planując wakacje warto zachować roztropność i nie dać się ponieść pierwszej fali euforii po otwarciu granic, hoteli i przywróceniu imprez kulturalnych i rozrywkowych. Szczególnie kuszącą opcją są wakacje za granicą, z których zmuszeni byliśmy zrezygnować na dłuższy czas. Jak się do nich przygotować, o czym pomyśleć przed podróżą i przede wszystkim – jak spędzić miły czas bezpiecznie?
Niezbędne formalności
Wybierając się w krótszą lub dłuższą podróż za granicę musimy pamiętać o dokumentach. Często tak oczywista rzecz umyka nam w szaleństwie przedurlopowym, a bez nich nigdzie nie ruszymy. Obowiązkowym dokumentem, który powinniśmy ze sobą mieć, jest dowód osobisty. Jeśli wybieramy się do krajów poza Unię Europejską – musimy mieć przy sobie paszport. Pamiętajmy o sprawdzeniu jego ważności kilka miesięcy przed planowanym wyjazdem! Na wyrobienie paszportu czeka się często miesiąc, a to skutecznie może pokrzyżować nasz harmonogram. Dobrym pomysłem jest także zeskanowanie tych dokumentów i posiadanie ich na telefonie w razie zagubienia.
Oprócz dokumentów niezbędnych do wyjazdu na kilka dni przed warto zajrzeć na stronę Ministerstwa Spraw Zagranicznych i sprawdzić aktualne wymogi dla naszej destynacji. Trzeba mieć na uwadze, że do wybranego kraju wjedziemy tylko z unijnym certyfikatem potwierdzającym szczepienie lub z zaświadczeniem negatywnego wyniku testu na koronawirusa. W wielu miejscowościach turystycznych wprowadzone są także obostrzenia, które warto przejrzeć, aby na miejscu nie zostać niemile zaskoczonym.
Dalsza lokalizacja
Czasami trudno jest znaleźć odpowiednie zakwaterowanie bez wszechobecnych tłumów, jednak w obecnych czasach zaleca się wybierać lokalizacje a uboczu, z dala od centrum, w którym ryzyko zarażenia się jest mniejsze. W takim wypadku odradza się hotele all inclusive, w których jest duża liczba osób wypoczywających. Dla zmotoryzowanych doskonałą opcją będzie lokalny pensjonat na przedmieściach lub też mały domek w dalszej części wybranego kraju. To także świetna okazja do wypoczynku od szybkiego, miejskiego życia! Przy kojących odgłosach natury zrelaksujemy się i odprężymy. Jeżeli środki i siły na to pozwolą – wybierajmy podróż własnym samochodem. Unikniemy nie tylko formalności na lotniskach, ale też zabezpieczymy siebie i bliskich przed niepotrzebnym stresem, związanym z ryzykiem zarażenia.
Zapasy na podróż i nie tylko
Jeżeli jedziemy własnym transportem – pamiętajmy o zapasach na drogę! Nawet jeśli przed nami tylko kilka godzin jazdy do sąsiedniego kraju, warto spakować trochę przekąsek na drogę, aby nie dopadł nas nagły głód. Najlepszym prowiantem będą więc produkty trwałe, zamknięte oraz szybkie i łatwe w przygotowaniu. Muszą być też wygodne, aby łatwo można było je zjeść nie robiąc przystanku w drodze do celu.
– Klasycznym posiłkiem spożywanym w czasie dłuższej podróży są kanapki. Przygotowane wcześniej w domu, najczęściej składają się z wybranego smarowidła, wędliny, sera i warzywa zawierającego mało wody jak ogórek, rzodkiewka czy sałata. Dobrym pomysłem są też gotowe pasty warzywne i pasztety mięsne o różnych smakach w trwałych, wygodnych aluminiowych foremkach, które możemy zajadać z kawałkiem bagietki, chleba, a nawet pokrojonych w słupki warzyw jak marchewka czy seler naciowy – mówi Beata Mielcarek, ekspert marki Profi.
Oprócz kanapek i pożywnych smarowideł do torby możemy spakować także treściwe zupy w wygodnych opakowaniach typu “softpack”, aby móc je szybko podgrzać po dotarciu do miejsca podróży. Jest to świetne rozwiązanie, szczególnie kiedy mamy dostęp do prywatnej kuchni oraz możliwość komfortowego posilenia się po wyczerpującej jeździe. – Gotowe zupy w klasycznych wydaniach jak pomidorowa z makaronem czy jarzynowa to szybki posiłek: wystarczy tylko ją podgrzać i zupa jest gotowa do spożycia. Po podróży, trwającej nawet kilkanaście godzin warto zadbać o gorący posiłek, aby uzupełnić energię i zniwelować zmęczenie pożywnym daniem – dodaje ekspert marki Profi
O czym jeszcze pamiętać?
Przede wszystkim: nie dać się zwariować! Urlop to czas tylko dla nas i dla naszego wypoczynku, bez zbędnych trosk i zmartwień. Przed pakowaniem rozpiszmy listę rzeczy do zabrania, aby niczego nie zapomnieć. Pakowanie się na ostatnią chwilę niesie ryzyko przypadkowego zostawienia ważnych dokumentów lub portfela.
Codzienność już zawsze będzie trochę inna niż przed pandemią, zatem warto przyzwyczaić się do obecnej turystycznej rzeczywistości. Warto zachować dobre nawyki, które wykształciliśmy w pandemii, takie jak częste mycie rąk czy posiadanie żelu dezynfekującego zawsze przy sobie.
Więcej o idealnych na długą podróż pasztetach i zupach Profi na www.profi.pl.
Hanna Krawiec
Junior PR & Content Marketing Specialist