Właśnie na ulicy Konstytucji 3 Maja, 30 merów obok ronda roztacza się taki widok. Gdzie tu logika, żeby w ładnym mieście pozwalać sobie na takie niedoróbki? Przecież mieszkańcy właśnie stąd idą do miasta i mają taki widoczek, gdy nieco dalej na rondzie cieszą oko zadbane kwiatuszki, trawy i krzewy...
Służby odpowiedzialne za stan zieleni i estetykę miasta najwyraźniej popadły w stan samozachwytu, świadczą o tym liczne nagrody przyznawane urzędnikom. Dlaczego przed odtrąbieniem sukcesu nikt nie kontroluje stanu faktycznego? Urząd chętnie podaje ilości sadzonek i kwoty wydane na nowe nasadzenia, ale to wszystko gdzieś się rozmywa - skoro już posadzili, to niech ktoś dba o stan roślin i wygląd reprezentacyjnych miejsc. Chcemy, żeby nasze miasto ładnie wyglądało nie tylko w statystykach, ale na co dzień!