iswinoujscie.pl • Poniedziałek [05.07.2021, 10:07:48] • zachodniopomorskie

Mniej unijnych pieniędzy w Zachodniopomorskiem Ministerstwo zabiera ponad 100 mln euro!

Stronnicza i krzywdząca – tak o korekcie rozdziału rezerwy na programy regionalne na lata 2021-2027 mówi Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz. Jego oburzenie budzi fakt, że przed rządową decyzją w tej sprawie nie było żadnych negocjacji z naszym regionem. W tej sprawie pisze pismo do Waldemara Budy, Sekretarza Stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej. Pomorze Zachodnie straciło ponad 100 mln euro w wyniku zmian wprowadzonych przez ministerstwo. Ucierpią na tym przede wszystkim mieszkańcy najsłabszych, „popegeerowskich” terenów w Zachodniopomorskiem. Marszałek domaga się ponownego podziału pieniędzy, które mają trafić do województwa w ramach nowej unijnej perspektywy.

– Nie było żadnych negocjacji z regionem przed dokonaniem podziału pieniędzy. Na pewno nie można nazwać konsultacjami jednego wirtualnego spotkania, podczas którego przedstawiłem ministrowi Budzie wyzwania naszego regionu, w szczególności w odniesieniu do obszarów „popegeerowskich”. Minister w żaden sposób się do nich nie odniósł, nie złożył żadnych propozycji w stosunku do naszych oczekiwań. Po kilku tygodniach zaprosił wszystkich marszałków obwieszczając decyzję zupełnie z nami nieuzgodnioną i dalece krzywdzącą. W rezultacie nie tylko nie otrzymaliśmy środków na rozwój szczególnie dotkniętych terenów popegeerowskich, ale wręcz odebrano nam ponad 103 mln euro – mówi Olgierd Geblewicz. – O tym, że nie odbywają się w tym zakresie żadne konsultacje, już alarmowałem. Ale teraz, gdy wyciekły tzw. „taśmy Dworczyka”, mamy namacalny dowód, w jaki sposób są dzielone fundusze europejskie. Kosztem takich województw, jak Zachodniopomorskie czy Lubuskie - finansowanie dostały regiony, które mają swoich politycznych mocodawców.

Oburzenie samorządowców budzi przede wszystkim korekta wprowadzona przez Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej do wyników rozdziału rezerwy opartej o wcześniej przyjęty algorytm. Choć algorytm ten został przygotowany przez stronę rządową arbitralnie i bez konsultacji z regionami, to jednak opierał się o mierzalne parametry. Kryteria korekty, która miała rzekomo wynikać z negocjacji z poszczególnymi województwami, są kompletnie niejasne i krzywdzące dla takich województw, jak Zachodniopomorskie.

Wyliczona w oparciu o algorytm kwota dla Zachodniopomorskiego wynosiła 403,7 mln euro, zaś w wyniku ministerialnej korekty pomniejszona została do 300,7 mln euro. Do województwa trafi więc o 103, 5 mln euro mniej. „Oznacza to, że obszary problemowe, w szczególności „popegeerowskie”, o które propagandowo tak się troszczycie – nie tylko nie dostały żadnych dodatkowych pieniędzy, ale odebraliście im miliony wynikające z obiektywnych wskaźników” – czytamy w piśmie do ministra Budy.

Samorządowcy z terenów „popeegerowskich” w ostatnich miesiącach wielokrotnie apelowali do strony rządowej o uwzględnienie w rozdziale środków obszarów o najtrudniejszej sytuacji społeczno – gospodarczej. Bez skutku. „Będę zmuszony zakomunikować im, że decyzje reprezentowanego przez Pana Rządu nie dostrzegają zupełnie ich problemów, a co więcej – pozbawiają ich należnej części środków unijnej Polityki Spójności. Odebranie nam ponad 103 mln euro oznacza w praktyce zwiększenie alokacji dla województw zdecydowanie zasobniejszych, w których nie występują tak liczne problemy rozwojowe” – czytamy dalej w piśmie.

Marszałek domaga się ponownego rozdziału środków rezerwy regionalnej z uwzględnieniem argumentów strony samorządowej. Zapowiada też poinformowanie o sytuacji przedstawicieli Komisji Europejskiej negocjujących Umowę Partnerstwa.

Biuro Prasowe
Gabinet Marszałka
Urząd Marszałkowski Województwa Zachodniopomorskiego

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/71442/