W praktyce przedsiębiorców i właścicieli nieruchomości czekałyby duże wydatki finansowe. Radni Lewicy uważają, że po okresie pandemii, kiedy przez kilkanaście miesięcy przedsiębiorcy ponosili straty, miasto powinno im dać dodatkowy czas, 15 miesięcy na dostosowanie.
Już od kilku miesięcy Urząd Miasta rozsyłał do przedsiębiorców zawiadomienia o konieczności zdejmowania niektórych szyldów i reklam. Za niewywiązanie się z tego obowiązku mają być przez urzędników nakładane kary finansowe. Ich wysokość nie jest jednak podana do publicznej wiadomości. Nie znana nikomu jest też wysokość tzw. opłaty reklamowej, o której pisze UM do przedsiębiorców, a którą mogliby sobie wykupić. Tylko ile ma to kosztować?
Czy Prezydent przychyli się do propozycji radnych Lewicy? My liczymy, że tak. Inaczej mieszkańcy, lokalni przedsiębiorcy zamiast skupić się na odrabianiu strat, będą zajmować się udowadnianiem, że ich reklamy i szyldy spełniają parametry fanaberii urzędników, żeby nie płacić kar czy innych dodatkowych opłat reklamowych.