W swoim mailu zaznaczył też, że w kadrze znalazł się tylko jeden z dwóch zaparkowanych aut. Nasz korespondent nie ma wątpliwości, że kierowcy złamali prawo ruchu drogowym ale zwraca uwagę, że właściciele pojazdów parkujących w tym miejscu zmuszeni są do takiego parkowania na skutek sąsiadującej z ulicą inwestycji. Tak dziwne zaparkowanie samochodów wynikało być może z tego, że wskutek budowy obok redukuje się powierzchnię parkingu. A przecież ustalone przez radnych prawo lokalne zobowiązuje przecież inwestorów w Świnoujściu do organizacji miejsc parkingowych o ile, na skutek ich działań znikną wcześniej istniejące. Czyżby kolejny, „martwy przepis”?!