Zadymiły grille, a wokół rozniósł się aromat smażonych kiełbasek. Majówka nie rozpieszczała nas pogodą, a promenadowa oferta małej gastronomii mogła wygrać jeszcze konkurencji z rodzinnym piknikowaniem. Po spacerze plażą chciało się coś przegryźć.
fot. Mieszkaniec
Takiego widoku nie było u nas od miesięcy. Miejska strefa piknikowa przy ulicy Jachtowej, w majowy długi weekend przeżywała prawdziwy najazd. Dziesiątki samochodów, a w nich rodziny i grupy znajomych, zakotwiczyły na rekreacyjnym placu vis a vis świnoujskiej mariny. Popularność tego miejsca zmusza do zastanowienia. Czy nie należałoby pilnie zorganizować większej liczby miejsc parkingowych, np. od strony mariny?!
Zadymiły grille, a wokół rozniósł się aromat smażonych kiełbasek. Majówka nie rozpieszczała nas pogodą, a promenadowa oferta małej gastronomii mogła wygrać jeszcze konkurencji z rodzinnym piknikowaniem. Po spacerze plażą chciało się coś przegryźć.
fot. Mieszkaniec
Miejski plac piknikowy okazał się idealnym rozwiązaniem. Z tej możliwości skorzystały rodziny i grupy znajomych z różnych miejscowości. Samochody gości miały rejestracje nie tylko z naszego województwa.
fot. Mieszkaniec
Szczęściarze zajęli miejsca przy drewnianych stoliczkach ale tu nie wystarczyło miejsca dla wszystkich chętnych. Pozostali musieli rozpalić grilla „na zielonej trawce. Z tym ludzie jakoś sobie poradzili.