Powstające na terenie dawnego gospodarstwa ogrodniczego pomiędzy ulicami Wyspiańskiego i Matejki, potężne, 11 piętrowe budynki mają swoją nazwę. „Sun Towers" czyli „Słoneczne wieże" nazwano tak trochę chyba ironicznie bowiem na pewno zasłonią słońce niejednemu mieszkańcowi sąsiednich domów. Inwestora nie obchodzi także, że przez kilka miesięcy budowy lokatorzy okolicznych budynków słuchają koncertu orkiestry symfonicznej z młotami, wiertarkami i piłami w składzie. Jak głosi stare przysłowie „gdzie drwa rąbią tam wióry lecą. Zgoda. Nie można się jednak pogodzić z tak silnym zapyleniem jak ma to miejsce na tej budowie. Inwestor powinien mieć świadomość, że jego obowiązkiem jest zapobieżenie temu.
Gdy idzie o wielki biznes argumenty typu „dbajcie o zdrowe powietrze" traktowane są jako śmieszne bo... nieadekwatne do skali inwestycji jaką realizuje inwestor. Warto jednak przypomnieć, że ludzkie zdrowie i warunki życia są wartością niezbywalną i trzeba się z nimi liczyć. Wierzymy, że w tym przypadku inwestor zapobiegnie w przyszłości takim efektom swojej budowy!