Tamtejsza, nowoczesna i estetyczna toaleta ma swojego opiekuna i nie jest to babcia klozetowa, a bardziej dziadek klozetowy. Jak Wam się wydaje; gdzie taki dziadek załatwi swoją potrzebę? Zdawałoby się oczywiste, że to podstawowy przywilej socjalny takiego pracownika by siusiu mógł zrobić w prowadzonym przez siebie przybytku. Tymczasem pierwsze cieplejsze dni udowodniły, że nawet taki pracownik musi korzystać z przylegającego do budynku WC lasku.
Najwyraźniej opiekun WC pragnie trafić do galerii pozytywnie zakręconych Teleexpressu. Tam chętnie prezentują takie dziwy. Przechodzący przy budynku toalety widzą światło wewnątrz ale drwi są zamknięte. Przy dobrym humorze wc- dziadek mógłby nawet otworzyć zgnębionemu przechodniowi ale on także miewa swoje potrzeby. Nie pukajcie w takim przypadku zbyt natarczywie. Szukajcie.. za domkiem!