Mieszkanka była na miejscu po godzinie 9:00, zauważyła kolejkę od ulicy Jana z Kolna. Z jej informacji wynika, że w szpitalu zostało wydzielone miejsce szczepień wielkości dwa na dwa metry.
- W związku z tym w środku mogą przebywać maksymalnie 3 osoby. Reszta czeka na dworze. Przed szczepieniem jak i po, kiedy trzeba czekać, czy nie wystąpiła reakcja alergiczna. Dla mnie to dramat... - ocenia mieszkanka.
Co na to prezes zarządu świnoujskiego szpitala?
- Szczepienia odbywają się w wyznaczonych godzinach, ale czasami pacjenci przychodzą znacznie wcześniej, a także w towarzystwie członków rodzin, stąd więcej osób zbiera się przed punktem szczepień. Wyznaczenie większej przestrzeni dla punktu szczepień nie jest możliwe ze względu na to, że działalność naszej placówki, to także wiele innych oddziałów i poradni, w których cały czas odbywa się leczenie pacjentów. Punkt powstał w miejscu, do którego można szybko się dostać - na parterze, zaraz przy wejściu do budynku. Zależy nam na wygodzie pacjentów. Sytuacja opisana przez czytelnika Państwa portalu czasami zdarza się, ale spotyka się ze zrozumieniem osób, które zdecydowały się zaszczepić w naszym szpitalu. Prosimy o wyrozumiałość i zachęcamy, żeby przychodzić na szczepienie o wyznaczonej porze. Przypomnijmy, że nasz szpital prowadzi także szczepienia wyjazdowe dla osób, które nie mogą, z różnych powodów, dotrzeć do naszego szpitala. Od początku staramy się, pomimo problemów z dostawami preparatu, żeby szczepienia odbywały się w naszej placówce sprawnie - wyjaśnia Dorota Konkolewska.