W miniony weekend odbyło się drugie w tym roku wcielenie nowych żołnierzy - ochotników do 14 Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej.
Szesnastodniowe tzw. szkolenie podstawowe rozpoczęli ci, którzy nigdy dotąd nie mieli do czynienia z wojskiem.
W szeregi brygady wstąpiło 35 osób. To głownie ludzie młodzi, ale wielu z nich już pełni służbę dla społeczeństwa: wśród nich są np. ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego czy Ochotniczej Straży Pożarnej a także harcerze. Pochodzą z całego rejonu województwa zachodniopomorskiego, zarówno z dużych aglomeracji takich jak Szczecin czy Koszalin, ale także niewielkich miejscowości jak Bobolice, Nowe Worowo, Marianowo, Sławno czy Bierzwnik.
W ten sposób 14 Zachodniopomorska Brygada Obrony Terytorialnej, po 14 miesiącach od przyjęcia pierwszych żołnierzy, przekroczyła już liczbę pół tysiąca, liczy dziś dokładnie 516 terytorialsów - ochotników oraz ponad 70 żołnierzy zawodowych.
Nowi żołnierze reprezentują różne zawody, są wśród nich studenci, uczniowie, właściciele firm, osoby na stanowiskach kierowniczych, pracownicy administracji i pracownicy firm.
Jednym z nich jest szer Jacek Kosmalski. Mieszka w Koszalinie, jest operatorem obróbki skrawaniem CNC. To pasjonat militariów, uczestniczy w zlotach militarnych, interesuje się historią po roku 1914. - Do WOT wstąpiłem, bo od lat pasjonuję się wojskiem a ta forma służby pozwala mi pogodzić wojsko z pracą zawodową. Bardzo mi się tu podoba, zajęcia są atrakcyjne, instruktorzy kompetentni, jest bardzo dobra, przyjacielska atmosfera.
Tradycyjnie już w 14 ZBOT wielu żołnierzy to kobiety. Tym razem stanowią aż 1/3 nowego zaciągu do zachodniopomorskich terytorialsów.
Jedną z nowych kobiet - żołnierzy jest szer Sandra Kostyra z Rzeplina k. Stargardu, uczennica klasy maturalnej w liceum w Kaliszu Pomorskim. Uprawia sport, gra w piłkę ręczną, po maturze planuje rozpocząć studia na kierunku logistyka.- Do WOT namówił mnie mój nauczyciel historii, także żołnierz 14 ZBOT, szer. Konrad Chwastek. A ja już namówiłam kilka koleżanek z mojej wioski do wstąpienia do Wojsk Obrony Terytorialnej. Teraz czekają tylko, aż skończę szkolenie, opowiem im o swoich wrażeniach i wtedy one również zamierzają zostać „terytorialsami”. Na razie jestem zachwycona tym, czego tu doświadczam. Chciałabym trafić do batalionu w Choszcznie.
Ich szesnastodniowe szkolenie dopiero się zaczęło. Potrwa do końca przyszłego tygodnia i zakończy się złożeniem uroczystej przysięgi wojskowej. W poniedziałek nowi żołnierze odbyli sprawdzian z w-f i uczyli się postaw strzeleckich. W najbliższych dniach szkolić się będą z taktyki wojskowej, będą mieli zajęcia z wychowania fizycznego, ratownictwa, przechodzić szkolenie strzeleckie a także z wojskowej musztry. Szkolenie odbywa się w Szczecinie - Podjuchach, na terenie koszar 14 ZBOT i przyległego ośrodka szkoleniowego.
- Cieszy mnie różnorodność ludzi, którzy wstępują w szeregi naszej brygady - mówi dowódca 14 ZBOT płk Tomasz Borowczyk. - Trafiają do nas uczniowie i studenci, ale także specjaliści w swoich dziedzinach i zawodach a także ratownicy. Będziemy starali się wykorzystywać ich doświadczenie i umiejętności a w zamian „odwdzięczymy” się atrakcyjnym szkoleniem. Brygada rośnie w siłę i jest coraz mocniejszym wsparciem dla mieszkańców Pomorza Zachodniego. Dla nich jesteśmy.
W najbliższy weekend do nowo wcielonych żołnierzy dołączy ponad 20 kolejnych, którzy rozpoczną tzw. „ósemkę”, czyli trwające osiem dni szkolenie wyrównawcze, adresowane do tych, którzy byli już w wojsku lub np. w policji.
Marcin Górka,
rzecznik prasowy
14. Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej