Mężczyzna, który pracuje na stoisku gastronomicznym kilka metrów obok twierdzi, że osoby tracące w tym miejscu równowagę to codzienność.
-„Czasami uda mi się przestrzec kogoś by nie stanął na tą ślizgawkę ale nie zawsze się udaje. Kilka razy dziennie ktoś traci w tym miejscu równowagę”- mówi.
Gdy rozmawiamy o tym, niebezpiecznie poślizgnęła się w tym miejscu starsza kobieta. Przechodnie pomogli jej podnieść się.
Mieszkańcy doceniają chęć estetycznego wykończenia nowej promenady.” Nie może jednak tak być by takie ozdobniki zagrażały utrata zdrowia!” - podkreślają.
Mamy nadzieję, że miasto wpłynie na wykonawcę aby znalazł sposób na usunięcie zagrożenia albo zrobi to we własnym zakresie. Zanim kogoś będzie stąd musiało zabierać pogotowie ratunkowe.