Dla każdego z małych wolontariuszy, nawet dla tych którym nie udało się uzbierać powyżej 100 złotych odebranie potwierdzenia było dużym przeżyciem. Serca rodziców z kolei wypełniała duma z postawy dzieci, które-wbrew pozorom-fantastycznie wyczuły piękną ideę orkiestry i cel jaki przyświeca staraniom milionów osób zaangażowanych w „świąteczną pomoc”. Zdaniem rodziców Maksa, trudno o lepszą lekcję społecznego zaangażowania od tej, którą odebrał właśnie ich syn. Wielkie brawa należą się wszystkim małym wolontariuszom i ich rodzicom/opiekunom!