Mężczyzna leżał na Placu Wolności, ale do świnoujskiego szpitala nie chciał
fot. Czytelnik
Pogotowie ratunkowe było dwukrotnie wzywane na Plac Wolności do 64 - letniego mężczyzny, który leżał przy przystanku autobusowym. Był z nim utrudniony kontakt. Z informacji przekazanych przez rzecznika prasowego WSPR w Szczecinie Paulinę Targaszewska wynika, że ratownicy medyczni na miejscu pojawili się dwukrotnie bo za pierwszym razem mężczyzna odmówił przyjęcia pomocy medycznej i transportu do świnoujskiego szpitala. Udało się to dopiero za drugim razem.
Do zdarzenia doszło w piątek, 22 stycznia koło ławek przy przystanku autobusowym na Placu Wolności.
- Nasze zespoły ratownictwa medycznego były dwukrotnie wzywane w to miejsce do tego samego mężczyzny w odstępie ok. 50 minut. Zgłoszenia dotyczyły mężczyzny leżącego w miejscu publicznym, który był w utrudnionym kontakcie. Za pierwszym razem pacjent w wieku 64 lat nie wyraził zgody na transport do szpitala i nie zgodził się na wykonanie badań. Za drugim razem został przetransportowany do szpitala w Świnoujściu - rzecznik prasowy, WSPR w Szczecinie Paulina Targaszewska.