Jak poinformował nas prezydencki rzecznik, Jarosław Jaz powalone drzewa w częściach niezagospodarowanych i leśnych pozostają na miejscu do całkowitego rozkładu, a wszystkie inne przekazywane są osobom potrzebującym jako drewno opałowe.
fot. Sławomir Ryfczyński
Pewnie wielu z was zastanawiało się co dzieje się z drzewami, które stają się ofiarami silnego wiatru. W końcu mieszkamy nad morzem i silne podmuchy wiatru to żadna nowość. Wtedy też drzewa łamią się jak zapałki. Całkiem możliwe, że zadawaliście sobie pytanie, gdzie takie drzewa w ogóle trafiają? O ile trafiają gdziekolwiek. Rozwiejemy wasze wątpliwości. W tej sprawie zadaliśmy pytanie do Urzędu Miasta i otrzymaliśmy odpowiedź.
Jak poinformował nas prezydencki rzecznik, Jarosław Jaz powalone drzewa w częściach niezagospodarowanych i leśnych pozostają na miejscu do całkowitego rozkładu, a wszystkie inne przekazywane są osobom potrzebującym jako drewno opałowe.