Z ubiegłych lat, także w Świnoujściu pamiętamy liczne, głośne i barwne przemarsze ulicami miasta i festyny na Placu Wolności. W ich organizację włączały się nie tylko katolickie wspólnoty parafialne. Symboliczne korony przywdziewały tysiące mieszkańców, od zwykłych „szaraków po przedstawicieli władz.
Inicjatywę miejskiego świętowania epifanii zawdzięczamy parafii p.w. NMP „Gwiazdy Morza” ale oprawa, królewskie korony, świąteczne znaczki, śpiewniki itp. była w dużej mierze zasługą Fundacji Orszaku Trzech Króli, która wspiera kultywowanie tradycji przemarszów i innych tradycji świątecznych i dostarcza do lokalnych wspólnot symbole święta.
W tym roku fundacja, tak jak i cała społeczność wiernych stanęły w obliczu restrykcyjnego prawa zabraniającego organizacji tłumnych imprez. Pamiątką hołdu trzech króli będą nabożeństwa w kościołach parafialnych. Nie spotkamy się natomiast w integrującym mieszkańców wspólnym orszaku, nie będziemy oklaskiwać małych aktorów ze świnoujskich szkół odgrywających role uczestników betlejemskiego cudu. Naszą radością może być za to ponowne, osobiste zanurzenie się w radości przeżywanych niedawno świąt. Bo na telewizyjne przeżywanie święta Trzech Króli nie ma co liczyć. Ale Fundacja Orszaku Trzech Króli ma jednak niespodziankę. O godzinie 12.00 na stronie www.orszak.org rozpocznie się transmisja z Warszawy. Trzej Królowie wsiądą przy Zamku Królewskim do karocy – limuzyny i udadzą się do żłóbka na Placu Piłsudskiego. Przejazdowi nie będzie towarzyszył tłum mieszkańców ale Ci, którzy akurat znajdą się przy trasie przejazdu będą mogli pozdrowić monarchów.