iswinoujscie.pl • Poniedziałek [28.12.2020, 19:38:57] • Świnoujście

„Gazowy smok” był w Świnoujściu

„Gazowy smok” był w Świnoujściu

fot. Robert Ignaciuk

Na święta wpłynął do portu zewnętrznego świnoujskiego terminalu LNG kolejny gazowy kolos. Potężna jednostka z przyciągającym z daleka wzrok nietypowym malowaniem kadłuba przez świąteczne dni stała się dodatkową atrakcją dla miłośników nadmorskich spacerów.

Pływający pod banderą Zjednoczonego Królestwa tankowiec LNG „Stena Clear Sky" ma za sobą długi rejs. W jego ładowniach do Polski dotarło ze Stanów Zjednoczonych Ameryki ok. 170 tysięcy metrów sześciennych gazu skroplonego LNG. Przypomnieć warto, że gaz LNG jest faktycznie ciekłym metanem. Podczas skraplania jego objętość zmniejsza się 630 razy. Łatwo więc policzyć jak potężna dostawa gazu dociera do Polski w ładowniach takiej jednostki.

„Gazowy smok” był w Świnoujściu

fot. Robert Ignaciuk

W tym przypadku nie tylko sama wielkość statku przyciąga uwagę plażowych spacerowiczów. Kadłub statku został bowiem w niesamowity sposób wymalowany. Bliżej dziobu widnieje na nim potężna głowa smoka ziejącego ogniem. Mieszkańcy śmieją się, że do Świnoujścia dopłynął prawdziwy „smok wawelski". I coś w tym jest, skoro także ten krakowski smok zionie dziś płonącym gazem. Jak potężną ilość paliwa dostarczył „Stena Clear Sky" uzmysławia informacja, którą przekazano oficjalnie po ubiegłorocznym rozładunku gazowca „Oak Spirit". Tamta dostawa wynosiła 165 tys.m3 LNG co, po regazyfikacji pozwoliło na zaspokojenie gazowego zapotrzebowania (całej Polski!) w gaz ziemny przez dwie doby. Dodajmy na koniec, że zawinięcie „Stena Clear Sky" jest ostatnią w tym roku dostawą gazu do świnoujskiego terminalu, a 113 w całej historii tego gazoportu.

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/68924/