- Może ktoś mi wytłumaczy, czy nieporządek i zalegające grubą warstwą liście na nowej ścieżce rowerowej biegnącej wzdłuż ulicy W. Polskiego, to konsekwencja tego, że ruch transgraniczny został praktycznie wstrzymany i turyści nie płyną wartkim strumieniem do naszego miasta, wobec powyższego nie trzeba sprzątać, bo po co, dla mieszkańców?
Czy też jest jakiś inny powód? Przecież na tych mokrych liściach można zajechać prosto do szpitala!- grzmi ku przestrodze mieszkaniec.