Dokarmiając gołębie, zapraszamy szczury. Taki "paśnik" jest pod drzewem, przy wiacie śmietnikowej obok wieżowca na ulicy Matejki. Najpierw przez długi czas przylatywały tam gołębie, teraz pojawiły się szczury. Codzienna porcja chleba rozsypywanego regularnie na trawniku jest wręcz zaproszeniem gryzoni do odwiedzania tego miejsca. A przecież wokół mieszkają ludzie, jest chodnik i ścieżka rowerowa! Ktoś dokarmia "latające szczury", co zwabiło również gryzonie. Trzeba zlikwidować dziki karmnik, bo grozi nam plaga!