Do tej pory mówiło się o trzech wariantach przebudowy mostu. Pierwszy zakładał tylko remont za 2,5 miliona złotych. Drugi wariant to poważniejsza przebudowa i poprawa nośności mostu. W tym przypadku z budżetu poszłoby 7,5 miliona złotych. Najdroższą wersją miałaby być budowa nowego mostu. To koszt 27 milionów złotych. Od dawna mówiło się jednak, że w przypadku mostu na Karsibór trzeba będzie zdecydować się właśnie na tę wersję.
- Most nie był porządnie remontowany od czasów jak go postawili, czyli w 1966 roku – mówią mieszkańcy Karsiborza. – Przechodził tylko kosmetyczne naprawy i różne remonty.
Fachowcy podkreślają, że bardziej opłacalna byłaby budowa nowego mostu niż jego przebudowa.
- Jeśli miasto zdecyduje się tylko na remont, za kilka lat znów trzeba będzie most modernizować. Na przestrzeni 10 lat na remonty wyda się więcej niż na budowę nowego mostu – mówią fachowcy.
Okazuje się jednak, że powstał pomysł, dzięki któremu zaoszczędzimy pieniądze a jednocześnie przeprawa na wyspę Karsibór będzie bezproblemowa. To budowa nasypu ziemnego pomiędzy wyspami.
- Miałby powstać wał ziemny, na którym byłoby przedłużenie drogi, chodniki, być może nawet jakieś punkty widokowe z ławeczkami – mówi Robert Karelus, rzecznik prasowy prezydenta.
Pomysł jest o tyle trafiony – jak przekonują urzędnicy – że budulec do nasypu pochodziłby z budowy tunelu.
fot. Sławomir Ryfczyński
- Nie byłoby potrzeby zwożenia tysiąca ton piachu, ziemi – tłumaczy Robert Karelus. – Przy budowie tunelu taki materiał będzie dostępny bez problemu. Wykorzystamy go w sposób praktyczny, zamiast wywozić w miejsca do tego przeznaczone. I słono za to zapłacić.