iswinoujscie.pl • Niedziela [15.11.2020, 22:01:29] • Świnoujście

NFZ o szpitalu: Postępowanie wyjaśniające jest na wniosek pacjenta

NFZ o szpitalu: Postępowanie wyjaśniające jest na wniosek pacjenta

fot. Sławomir Ryfczyński

Dlaczego tak prosta czynność jak zakładanie lub wyjmowanie cewnika stwarza problem? – pytała niedawno na naszym portalu pani Ewa, której 87-letni ojciec korzystał z usług szpitala miejskiego w Świnoujściu. Sprawą z zainteresował się Narodowy Fundusz Zdrowia.

Na początek przypomnijmy list pani Ewy, której 87-letni ojciec był operowany w czerwcu w szpitalu Gryficach. Następnie zgłosił się do szpitala miejskiego w Świnoujściu.

16 września na wizycie kontrolnej w szpitalu u dr. Mickiewicza (Urolog) otrzymał Tato antybiotyk, gdyż wdało się zapalenie w okolicy pooperacyjnej – pisała nasza Czytelniczka. – Niestety 24 września nastąpiło pogorszenie stanu zdrowia (zatrzymanie oddawania moczu).O godz. 15 udał się Tato do szpitala po pomoc. Niestety dwóch chirurgów nie było w stanie założyć cewnika (tłumaczyli się tym, że mają tylko gruby cewnik).

Po kilku próbach powiedzieli Tacie, że ma jechać do Gryfic, to mu tam założą cewnik – czytamy dalej w liście. – Lekarze nawet nie zauważyli, że blizna pooperacyjna pękła.

W związku z tą sytuacją pani Ewa miała pytania.

Po pierwsze, jak ma jechać zwijający się z bólu starszy pan do Gryfic? Rodzice nie mają samochodu, nie mają żadnej rodziny w Świnoujściu (ja mieszkam za granicą) a znajomi już poumierali – pisała nasza Czytelniczka. – Po drugie lekarze nie wystawili żadnego skierowania ani chociażby notatki dla lekarzy w Gryficach i nie opatrzyli rany. Moja Mama musiała natychmiast biec prywatnie do chirurga (dr Olek), aby ten wystawił skierowanie do Gryfic. Dr Olek wystawił skierowanie i udzielił porady, jak doraźnie pomóc Tacie, co przyniosło na krótko poprawę.

Niestety 28 września o 4 rano Mama musiała wezwać karetkę pogotowia do Taty – kontynuowała nasza Czytelniczka. - W szpitalu bardzo sympatyczny lekarz chirurg (inny niż przy pierwszej wizycie w szpitalu) bez problemu założył Tacie cewnik, zmienił opatrunek, ale poinformował jednocześnie, że na zdjęcie cewnika trzeba jechać do Szczecina albo do Gryfic.

Jak to jest możliwe, aby odsyłać do odległego miasta staruszka zwijającego się z bólu? - pytała pani Ewa. - Zatrzymanie oddawania moczu jest bardzo niebezpieczne. Jak można tak postępować? Dlaczego tak prosta czynność jak zakładanie lub wyjmowanie cewnika stwarza problem? Przecież na chirurgii robi się to niemal codziennie – dziwi się pani Ewa.

Świnoujski szpital odniósł się do dwóch wizyt ojca pani Ewy w placówce, które miały miejsce 24 i 28 września.

- Relacja przedstawiona przez córkę pacjenta (prawdopodobnie w drodze rozmowy telefonicznej samego pacjenta lub jego żony) jest wybiórcza i niepełna i nie oddaje przebiegu całego zdarzenia – uważa Dorota Konkolewska, prezes zarządu Szpitala Miejskiego. - Niestety dane z dokumentacji medycznej chorego nie mogą zostać przytoczone, bowiem objęte są tajemnicą. To co należy tutaj wskazać, to fakt, iż pacjent po zabiegu operacyjnym i wizycie u lekarza POZ nie zgłosił się z powikłaniami do Oddziału Urologii w Gryficach ani wcześniej do poradni specjalistycznej w tym szpitalu gdzie przeprowadzono zabieg. Brak stosowania się do zaleceń spowodował pogorszenie stanu chorego a konieczność opisanych działań przez żonę jest skutkiem wcześniejszych wyborów. Sprawa nieudanego cewnikowania w dniu 24.09.2020r. nie dotyczy lekarzy chirurgów. Udzielona pomoc niestety ma charakter tymczasowy i w przypadku braku dalszego ignorowania zaleceń przez pacjenta może mieć poważne konsekwencje zdrowotne – kończy prezes Konkolewska.

Po naszym artykule, głos w sprawie zabrał też Zachodniopomorski Oddział Wojewódzki Narodowego Funduszu Zdrowia w Szczecinie.

Odnosząc się do publikacji na portalu iŚwinoujście.pl uprzejmie informuję, że co do zasady dalsza opieka nad pacjentem po operacji sprawowana jest w przyszpitalnej poradni specjalistycznej w tym szpitalu, w którym pacjent by operowany - pisze Małgorzata Koszur, rzecznik prasowy ZOW NFZ. - Dotyczy to okresu gojenia się rany pooperacyjnej, usunięcia szwów czy wystąpienia ewentualnych powikłań. Kartę informacyjną z zaleceniami pacjent otrzymuje przy wypisie ze szpitala i powinien się do tych zaleceń stosować.

Powyższe nie dotyczy sytuacji nagłych, do jakich należy zatrzymanie moczu – zastrzega rzecznik. – W takim przypadku pomoc doraźna powinna być udzielona w szpitalu, do którego pacjent się zgłosił. Jeśli z jakiegoś powodu założenie cewnika nie było możliwe, pacjent – z uwagi na stan zdrowia, powinien zostać przewieziony transportem sanitarnym do innego, najbliższego podmiotu leczniczego udzielającego świadczeń w danym zakresie. Wynika to z zapisów paragrafu 12 ust.10 Ogólnych Warunków Umów i zapisów ustawy art.41 ust.1 o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych.

Uprzejmie informuję, że postępowanie wyjaśniające, które pozwoli na szczegółową ocenę przebiegu zdarzeń, może być wdrożone przez Sekcję Skarg i Wniosków ZOW NFZ na wniosek pacjenta – dodaje Małgorzata Koszur.

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/68246/