iswinoujscie.pl • Piątek [13.11.2020, 16:20:35] • Świnoujście
Chodzimy po czyimś grobie?
fot. Czytelnik
Płyta nagrobna przy Placu Wolności widoczna jest dla każdego przechodnia. Jak do tej pory służby miasta nie zainteresowały się godnym jej wydobyciem i umiejscowieniem – zauważa pan Edward, nasz Czytelnik.
Kiedyś było to powszechne. Rozszabrowane ze starych cmentarzy płyty stawały się elementem nowych grobów. Równie często układano z nich… chodniki. W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat staliśmy się jednak wrażliwsi. Uznaliśmy, że przed nami też mieszkali tutaj ludzie. I trochę dziwnie chodzić po fragmentach ich grobów.
fot. Czytelnik
Większość miast pousuwała już fragmenty nagrobków z chodników (poustawiano je w tworzonych na cmentarzach lapidariach) . A tymczasem w Świnoujściu…
Może zainteresuje Państwa fakt pozostawienia płyty nagrobnej przy Placu Wolności – pisze do nas pan Edward, nasz Czytelnik. – Płyta widoczna jest dla każdego przechodnia i jak do tej pory służby miasta nie zainteresowały się godnym jej wydobyciem i umiejscowieniem. Po raz kolejny stawiam przy niej zapalony znicz, ale szybko ktoś go usuwa. Miejsce to i znicz zainteresowały za to stado gołębi...
fot. Czytelnik
Warto jednak, by – oprócz ptaków, które na zdjęciach naszego Czytelnika prezentują się bardzo malowniczo – płytą nagrobną zainteresował się świnoujski magistrat. Co ma w tej sprawie do powiedzenia?
- Wbrew temu, co pisze czytelnik, nie jest to płyta nagrobna, ani jej fragment – twierdzi Jarosław Jaz, rzecznik prasowy prezydenta Świnoujścia. – Temat był już opisywany przez świnoujskie media. Są to resztki fundamentów po znajdującej się tam przed lat kamienicy, a wyryty w kamieniu napis jasno mówi, że jest to kamień węgielny (w drugiej części napisu słowo „Grundstein”) pod przyszłą kamienicę. Natomiast pierwsza część napisu to prawdopodobnie inicjały i nazwisko właściciela tej kamienicy.