Problem z robactwem występuje od lutego br. Mieszkańcy Holenderskiej są zrozpaczeni bo jak twierdzą w rozmowie z reporterem iswinoujscie.pl czują, że zostali z problemem sami.
- Sprawa została zgłoszona do ZGM – u. Pisaliśmy podania, przychodzili z ZGM-u i Sanepidu. Przychodzą, ale na tym się kończy, ponieważ nikt na to nie reaguje.
Lokatorzy radzą sobie, jak mogą.
- Najgorzej jest od godziny 17:00, kiedy robactwo zaczyna wychodzić. Wtedy zaczynamy pryskać. Wydajemy kilkaset złotych na środki do pryskania. Niedobrze się już robi od ich zapachu – mówią.
iswinoujscie.pl • Poniedziałek [02.11.2020, 18:31:54] • Świnoujście
fot. iswinoujscie.pl
Wydawać by się mogło, że takie problemy w dzisiejszych czasach to abstrakcja. Tymczasem są wśród nas osoby, które żyją na co dzień w mega bardzo trudnych warunkach mieszkalnych. Z dramatycznym apelem o pomoc zwrócili się do redakcji portalu iswinoujscie.pl mieszkańcy bloku przy ulicy Holenderskiej na Warszowie. Mówią, że wszechobecne w budynku robactwo uniemożliwia im normalne funkcjonowanie. Pluskwy dosłownie zjadają ich żywcem! Gdy tylko na zewnątrz robi się ciemno, wychodzą z zakamarków, by znów zaatakować bezbronnych lokatorów. Ich ofiarami padają nie tylko dorośli, ale także dzieci. - Nie śpimy w nocy bo po nas łażą. Chodzą po nas i jedzą nas żywcem! Nie będę w takich warunkach wychowywać 4 miesięcznego dziecka – mówi ze łzami w oczach jedna z lokatorek.
fot. iswinoujscie.pl
W bloku przy ulicy Holenderskiej znajdują się 24 lokale mieszkalne. Niestety, problem pluskiew i innego robactwa dotyczy większości z nich.
Czy w takie sytuacji prokuratura powinna zbadać czy dochodzi do narażenia życia mieszkańców tego budynku.
Czy ktoś odpowie na desperacką prośbę mieszkańców o pomoc?