Do zdarzenia doszło 25 października wieczorem, po godzinie 21:00.
Kotek wszedł na jedno z drzew przy ulicy Mazowieckiej. Zwierzę za nic w świecie nie miało zamiaru zejść na dół. Tak przynajmniej twierdzili przypadkowi przechodnie, którzy zauważyli kota na drzewie i wezwali na miejsce strażaków. Do działań ruszyły 2 zastępy. Jak się jednak okazało kocur przechytrzył wszystkich i tylko jak strażacy pojawili się na horyzoncie to się spłoszył i zeskoczył na niższą gałąź, by następnie uciec.
Do zdarzenia doszło 25 października wieczorem, po godzinie 21:00.