Dla Łukasza Łukasza Borgera - szkoleniowca Floty liczą się przede wszystkim trzy punkty, które wyspiarze mogli dopisać do swojego konta po tym meczu. Przed spotkaniem w Starogardzie Gdańskim poprawiło to komfort i dało spokój drużynie. Sytuacja „Floty" nie jest jeszcze co prawda komfortowa ale świnoujścianie zdołali po wygranej awansować o dwa oczka i zajmują już obecnie 15 miejsce w tabeli. Szkoleniowiec wyspiarzy mówi już o „uspokojeniu w zespole i nadziei na dobry wynik w kolejnym meczu (tym razem wyjazdowym) w Starogardzie Gdańskim.
iswinoujscie.pl • Niedziela [25.10.2020, 10:44:17] • Świnoujście
fot. Robert Ignaciuk
Grzegorz Niciński, trener drużyny „Gryfa" Wejherowo podkreślał po meczu, że jego drużyn przyjechała do Świnoujściu w nienajlepszych nastrojach. Zawodników tego zespołu trapiły ostatnio nie tylko kontuzje ale nawet korona wirus. Trudno się dziwić, że przed meczem z „Flotą" Świnoujście nastroje w zespole nie były najlepsze. I, zgodnie z przewidywaniami komentatorów, goście na stadionie przy Matejki nie byli w stanie przeciwstawić się „Flocie". Przegrali strzelając honorowego gola, a tracąc trzy.
fot. Robert Ignaciuk
„Flota" wystąpiła w tym meczu w roli gospodarza ale, po raz kolejny, zamiast z gardeł kibiców, spreparowany doping rozlegał się ze stadionowych głośników. Do przerwy gościom udało się nawiązać równorzędną walkę. Mało tego, w 29 minucie Przemysław Trytko umieścił piłkę w bramce „Floty".
fot. Robert Ignaciuk
Utrata gola podziałała na szczęście na gospodarzy motywująco. „Flota" ruszyła do ataku. Sędzia przedłużył grę w pierwszej połowie o dwie minuty i tyle właśnie potrzebowali świnoujścianie by wyrównać stan meczu. Wyrównującego gola zdobył Michał Stasiak.