- Dzisiaj miałem nieprzyjemność przejechać się rowerem trasą R10 z Międzyzdrojów do gazoportu.Niestety na odcinku 2-3 km przed gazoportem leżą powalone drzewa.7- 8 sztuk co kilkaset metrów.Niektóre z nich można przeskoczyć ale kilka z nich trzeba obejść, co nie jest łatwe gdyż zarośla są gęste i kłujące.Rozumiem, że wichura zaskoczyła służby, ale mija już kolejny dzień i nadal skutki porywistego wiatru nie są usunięte...Szkoda, że władze nie dbają o tych, co chcą uprawiać jazdę na rowerze, to piękny sport...Ja sobie poradziłem z tym torem przeszkód ale widziałem miny turystów na rowerach z wypożyczalni, nie byli raczej w siódmym niebie - dzieli się swoimi spostrzeżeniami pan Tomasz.