- Obawiamy się, że inwestycja zaszkodzi naszemu miastu. Przygotowaliśmy ulotki i transparenty w języku niemieckim - mówi S. Huszcza, radny i wiceprzewodniczący Federacji Regionów i Komisji Zakładowych ZZ „Solidarność 80”.
Była to pierwsza akcja protestacyjna po polskiej stronie. W Niemczech sprzeciw jest bardziej zdecydowany. Z inicjatywy obywateli Meklemburgii Pomorze Przednie zebrano 32 tysiące podpisów, a w katedrze greifswaldzkiej odbyły się koncerty pod hasłem „Sztuka przeciw węglowi”. Wcześniej S. Huszcza zapowiedział, że pojedzie przykuć się do bramy Parlamentu Europejskiego. Jak dotąd dotarł do przystanku kolejki UBB. Zapowiada jednak, że z kolegami będzie protestować w Berlinie a w następną sobotę - znowu w pobliżu kolejki. Chce, żeby dołączyły do niego organizacje ekologiczne z Niemiec. BaT