„Przy ulicy Grottgera, obok przystanku autobusowego, przy klubie Ekstaza, stał kontener na stare ubrania i niepotrzebne "szmaty" – pisze pani Ilona.
fot. Sławomir Ryfczyński
Jedni ich nie chcą, inni żałują, że zniknęły. Mowa o kontenerach na używaną odzież. Mieszkańcy bloku przy Monte Cassino skarżą się, że na ich podwórku pojemnik wciąż jest otwarty a rzeczy porozwalane. Inni nasi Czytelnicy (m.in. mieszkańcy bloku przy ul. Grottgera) żałują, że z ich podwórka zniknął kontener.
„Przy ulicy Grottgera, obok przystanku autobusowego, przy klubie Ekstaza, stał kontener na stare ubrania i niepotrzebne "szmaty" – pisze pani Ilona.
fot. Sławomir Ryfczyński
Jak mówią mieszkańcy miał duże powodzenie.
- Wiem, że kontenery były różnie odbierane. A raczej współpraca ich właścicieli – tłumaczy pani Ilona.
Kiedyś ich współwłaścicielem był Polski Czerwony Krzyż. Teraz jest to prywatna firma Wtórpol ze Skarżyska-Kamiennej.
fot. Sławomir Ryfczyński
- Z kontenerów zniknęły czerwone symbole PCK a w krótkim czasie także nasz kontener – mówi pani Ilona. – (…) Teraz te "szmaty" będą lądowały z domowych kubłów na wysypisko a szkoda.