Chyba żaden przewoźnik nie oferuje dostarczenia turystów pod samą recepcję czy do hotelowego lobby. Nie wiadomo więc, czym chciał się wykazać kierowca autokaru, który zaparkował na promenadzie, tuż przy ławkach...
Nie jest to może odosobniony przypadek - przez cały sezon można było zauważyć, że deptak jest rozjeżdżany przez samochody dostawcze, śmieciarki i samochody osobowe. Czy świnoujska promenada, zmodernizowana za ogromne pieniądze, przy okazji przebudowy została przystosowana do ruchu samochodowego? Nie wspominano o tym przy okazji jej oddania do użytku, a pokruszone, połamane i ruchome płytki zdają się temu przeczyć.
Może więc kierowcy narzucili swoje prawa? Są karani mandatami za jeżdżenie po deptaku?
Może zabrakło dojazdów technicznych, którymi dostawcy, pracownicy Remondisu i kierowcy autokarów swobodnie mogliby wjeżdżać na tyły lokali użytkowych?