Czytelnik o żłobku: Panie zachowały się profesjonalnie. Pan był agresywny i krzyczał

Niedawno pisaliśmy o naszym Czytelniku, który wybrał się do żłobka przy ulicy Wyspiańskiego, by odebrać swoje dziecko. Oburzyło go, jak pracownice placówki zareagowały na to, że… nie miał maseczki.

Nasz artykuł wywołał bardzo zaciętą dyskusję na forum iswinoujscie.pl W niedzielę wieczorem było pod nim aż 261 komentarzy. Są mieszkańcy, którzy bronią naszego Czytelnika. Inni uważają natomiast jego zachowanie za niewłaściwe.

Chcieliśmy się dowiedzieć, jaki stosunek ma do sprawy kierownictwo placówki. Niestety, jak dotąd nikt się w tej sprawie nie wypowiedział.

Dostaliśmy za to list od jednego z naszych Czytelników.

Czytałem wasz artykuł na temat żłobka Kubuś Puchatek przy ul. Wyspiańskiego – pisze. – Mam tam córkę. I byłem przy sytuacji, o której piszecie. Była ona 2 września około godz. 10, bo czekałem na odbiór dziecka, gdy Ten pan przyszedł. Ten Pan pisze kłamstwa i wcale tak nie było, jak wam bodajże napisał. Te Panie zachowały się profesjonalnie. To ten pan był agresywny i krzyczał. Czytając ten artykuł nie mogę siedzieć cicho.

Mam pytanie czemu nie napisaliście tego artykułu po wcześniejszym sprawdzeniu czy ten pan was może nie oszukuje – czytamy dalej w liście. - Oczerniliście wraz z nim placówkę która funkcjonuje moim zdaniem dobrze w tych czasach. Proszę, abyście sprawdzili naprawdę jak było i dopiero pisali fakty. Ja byłem świadkiem zdarzenia.

Niestety, tak jak napisaliśmy już wcześniej, dyrekcja placówki milczy w poruszonej sprawie.