Taki marsz odbywa się co roku w czerwcu; w tym roku, ze względu na epidemię koronawirusa został przeniesiony na sierpień. Uczestnicy wyruszyli w niedzielę o godz. 10.00, startują wtedy wszystkie trasy a jest ich 34. Podczas marszu uczestnicy okrążają całą Polskę - każda trasa wynosi około 120 km. Jest sporo takich grup i każda z nich zaczyna w jednym dniu.
- My tą grupą idziemy już 3 raz - mówi uczestniczka marszu - Najpierw trasa przebiegała z Kołobrzegu do Ustki, druga Krynica Morska- Rewal i w tym roku Kołobrzeg- Świnoujście. Wyruszamy z Kołobrzegu, idziemy do Mrzeżyna gdzie mamy nocleg. Udzielają nam pomocy Urzędy Miasta, Urzędy Gminy, ludzie prywatni.
Świnoujście to jest koniec trasy, nasz ostatni etap. Jesteśmy teraz zaproszone przez sponsora na obiad, zwiedzimy miasto i mamy nocleg,a jutro wyruszamy w swoje strony Polski. Cel to zachęcanie wszystkich do badań profilaktycznych bo wiadomo, że szybciej zdiagnozowana choroba w tym czasie już jest w 90 % wyleczalna. Grupa nasza jest już po chorobach onkologicznych i chcemy pokazać, że z tą chorobą można żyć, można spełniać swoje marzenia, pracować, zwiedzać i pokazać tym chorym, żeby nie zamartwiali się i nie zamykali się w sobie. Wiele osób teraz choruje na nowotwór i niektórzy myślą, że będą umierać. Ja żyję już z chorobą 25 lat i żyjemy i cieszymy się życiem!