iswinoujscie.pl • Niedziela [05.07.2020, 16:35:41] • Świnoujście

Twierdza Świnoujście. Podróż do przeszłości

Twierdza Świnoujście. Podróż do przeszłości

fot. Organizator

Miłośnicy historycznych tajemnic i fortecznej architektury powinni wziąć głęboki oddech. Nie ma drugiego takiego miejsca w Polsce, w którym podróż w czasie jest tak realna. Jeżeli dodamy to tego wyjątkową w skali europejskiej architekturę obronną i dużą koncentrację olbrzymiej ilości obiektów na małym terenie, to będziemy już wiedzieć, że przynajmniej jeden weekend w roku powinniśmy poświęcić na wycieczkę do Twierdzy Świnoujście.

Słowem wstępu. Unikaty na wyspach
Fort Anioła i Fort Zachodni na wyspie Uznam oraz Fort Gerharda oraz Podziemne Miasto na wyspie Wolin – to cztery obiekty, które od lat stanowią wizytówki Pomorza Zachodniego. Ale ciekawych obiektów obronnych wznoszonych w okresie I i II wojny światowej oraz zimnej wojny na świnoujskich wyspach jest znacznie więcej.

Szlak forteczny poprowadzi nas przez ukryte pośród wydm, zarośli i lasów schrony oraz umocnienia, m.in. odrestaurowaną wieżę Baterii Goeben, której gospodarzem jest Nadleśnictwo Międzyzdroje. Świnoujska Twierdza to prawdziwa gratka dla wszystkich tych, którzy kochają historię, przyrodę i lubią spędzać czas aktywnie. To też doskonała oferta na pochmurną pogodę. Zapraszamy na wędrówkę do fortecznych muzeów Świnoujścia!

WYSPA UZNAM
Dwa forty możemy obejrzeć w jeden dzień, bo obydwa mieszczą się w niewielkiej odległości zaledwie kilkuset metrów od siebie! Przyjemny spacer przez park Zdrojowy lub nabrzeżem od strony mariny doprowadzi nas do dwóch obiektów, które obowiązkowo trzeba odwiedzić podczas pobytu w Świnoujściu.

Fort Anioła, czyli nie tylko militaria
Fort Anioła to muzeum architektury militarnej. Obiekt zbudowano w latach 1854-1858, za czasów panowania króla pruskiego Frederyka Wilhelma IV jako punkt artyleryjsko-obserwacyjny Twierdzy Świnoujście. W trójkondygnacyjnej budowli parter obsadzała piechota z bronią ręczną, a piętra wykorzystywane były dla lekkiej artylerii polowej. Armaty i amunicję transportowano do góry za pomocą lin przez owalne otwory w stropach.W czasach II wojny światowej przebudowany i wyposażony we wszystkie dostępne zdobycze techniki, tj. elektryczność, centralne ogrzewanie, radar, radiostacje, telegraf, telefon Fort Anioła pełni ł rolę posterunku obserwacji powietrznej dla sił niemieckich. Po wojnie przejęty przez Rosjan obiekt do roku 1992 był punktem obserwacji powietrznej i łączności z okrętami Floty Radzieckiej. Obecnie fort spełnia rolę muzealną, ale przede wszystkim stał się placówką kulturalną Świnoujścia. Tu można na żywo spotkać się z historią trzech epok: pruską, niemiecką i radziecką. Można też obejrzeć liczne wystawy malarstwa współczesnego, fotografii, rzeźby. W forcie odbywają się koncerty muzyczne, spotkania poetów na wieczorach poezji, pokazy tradycyjnych walk rycerstwa średniowiecznego.

Organizowane są także ogniska oraz grille. Można przy blasku świec wypić herbatę, kawę, wina i miody pitne w oryginalnej sali kominkowej. Nazwa Fortu związana jest z jego oryginalnym kształtem, którym nawiązuje do budowli Zamku Świętego Anioła w Rzymie. Gratką dla dzieci będzie kopalnia bursztynów, a także sala wikingów, w której znajdują się zarówno repliki średniowiecznego wyposażenia jak i oryginały. Są też specjalne eksponaty dla najmłodszych gości.Koronę Fortu Anioła wieńczy obszerny taras, z którego widok roztacza się na sąsiadujący z obiektem Park Zdrojowy, a także ujście Świny do morza. Na przeciwległym brzegu obserwować można. Taras pokrywa gruba warstwa ziemi, będąca pozostałością jeszcze po czasach pruskich. Zielona trawa, krzewy róż i ławeczki tworzą wyjątkową atmosferę.

Więcej informacji: fortaniola.pl
Fort Zachodni i wyjątkowa architektura trzech epok
Fort Zachodni to unikalne w skali europejskiej nadmorskie dzieło fortyfikacyjne z XIX wieku. Przy okazji zwiedzenia obiektu prześledzić można architekturę trzech epok: czasów pruskich przełomu XIX i XX wieku, lat ostatniej wojny oraz czasów „zimnej wojny”. Oryginalnie zachowane elementy konstrukcyjne typowej ciężkiej baterii nadbrzeżnej oraz późniejsze modyfikacje budowlane tworzą z całości ciekawą „hybrydę architektoniczną”. Fort zbudowano w latach 1856-61 jako niewielką redutę artyleryjską i rozbudowano w latach 1878-87 do rozmiarów ciężkiej, ufortyfikowanej baterii nadbrzeżnej, otoczonej fosą wodną i wchodzącej w skład zachodniego kompleksu warownego. W okresie I wojny światowej stacjonowała tutaj bateria czterech ciężkich dział nadbrzeżnych kalibru 210 mm, zlikwidowana później na mocy postanowień Traktatu Wersalskiego. W czasie II wojny światowej w forcie stacjonowała bateria nadbrzeżna 150 mm, podporządkowana Szkole Artylerii Kriegsmarine. W 1940 r nadano jej nazwę „Henningsen” od nazwiska służącego tu wcześniej por. Wilhelma Henningsena, który jako dowódca Kompanii Szturmowej poległ w dniu 1 września 1939 roku podczas ataku na Westerplatte. Pod koniec wojny bateria wzięła udział w ostrzeliwaniu pozycji sowieckich pod Dziwnowem i Wolinem. Po wojnie do roku 1961 fort zajmowali Rosjanie, instalując tutaj swoją baterię nadbrzeżną, uzbrojoną w trzy działa 127 mm produkcji amerykańskiej. W latach 60 fort nie był wykorzystywany i uległ znacznej dewastacji. W latach 70 zorganizowano w podziemnych kazamatach magazyny warzyw i owoców PSS „Społem”, doprowadzając do dalszych zniszczeń obiektu. Nowe życie obiekt zyskał już w XXI wieku dzięki pracy pasjonatów. Obecnie funkcjonuje tutaj Muzeum Historii Twierdzy. Wiele eksponatów muzealnych odnalezionych zostało w okolicy fortu bądź w samym forcie, stanowiąc kapitalne świadectwo historii garnizonu i tutejszych fortyfikacji. W tutejszym muzeum obejrzymy m.in. przedmioty i elementy wydobyte z wraków okrętów, w tym z niemieckiego ciężkiego krążownika „Lützow”, oryginalną torpedę, używaną podczas ostatniej wojny przez niemieckie U-booty oraz zbiór unikalnych niemieckich pocisków rakietowych z okresu II wojny światowej, w tym wyłowiony z morza kadłub zdalnie sterowanej bomby rakietowej Hs-293, zaliczanej do niemieckiej Wunderwaffe. Turyści lubią fort ze względu na jego rolę edukacyjną, obcowanie z historią, relaks i kontakt z przyrodą z racji położenia fortu w pięknym miejscu, w otoczeniu Parku Zdrojowego, tuż przy ujściu Świny i otaczającej obiekt fosy. Mechanicznymi armatami na ekspozycji plenerowej można kręcić. Oblegane są przez dzieci, młodzież i dorosłych. Uwaga! Warto też udać się na wycieczkę wokół fosy. Bajkowe plenery tego miejsca to gratka dla fotografów i użytkowników Instagrama.

Więcej informacji: www.fortzachodni.pl

WYSPA WOLIN
Fort Gerharda mieści się tuż obok „Królowej Jasności”, czyli najwyższej nad Bałtykiem latarni morskiej więc warto zaplanować odwiedziny obu obiektów jednego dnia. Podziemne Miasto oddalone jest od Fortu Gerharda w odległości około 4 kilometrów i teoretycznie możemy dojść w te miejsce maszerując szlakiem fortecznym (propozycję na całodniową wyprawę opisaliśmy w artykule „Świnoujskie Bieszczady. Wyprawa dla trekkingowców”, oznaczonym charakterystyczną czarną armatą na białym tle, ale zdecydowanie wygodniej postawić na auto lub rower. Uwaga! Zarówno Fort Gerharda jak i Podziemne Miasto zostały uznane przez National Geographic jako jeden z siedmiu Turystycznych Cudów Polski! Gospodarzem Obydwu obiektów jest również Muzeum Obrony Wybrzeża i polecamy kupić łączoną przepustkę.

Fort Gerharda i spotkanie z żywą historią
W Forcie Gerharda pod okiem srogiego żołdaka przejdziemy wojskowe szkolenie i poznamy tajemnice świnoujskiej twierdzy. Wizyta w forcie to nie tylko szansa na przeżycie żołnierskiej przygody, ale też na obejrzenie wyjątkowej ekspozycji muzealnej. To muzeum historycznych unikatów! Fort Gerharda położony jest na prawym brzegu cieśniny Świna, na Wyspie Wolin przy najwyższej w Europie latarni morskiej, najdłuższym kamiennym falochronie i nieopodal pięknej plaży.

Wybudowano go w połowie XIX wieku. Jest jednym z najlepiej zachowanych dziewiętnastowiecznych pruskich fortów nadbrzeżnych w Europie. Od 2001 roku fortalicja jest siedzibą historycznego Komendanta Twierdzy Świnoujście, ostatniego pruskiego komendanta w Europie i koszarami 3 batalionu 34 Pułku Fizylierów im. Królowej Szwedzkiej Wiktorii. Pułk jest jedyną armią na świecie, która z dnia na dzień, z godziny na godziny powiększa się. A wszystko to dzięki turystom, którzy podczas pobytu w forcie zostają mianowani na pierwszy historyczny stopień wojskowy i zasilają szeregi rezerwistów regimentu. Fort Gerharda jest jednym z niewielu w Europie żywych muzeów, w którym turyści mogą na chwilę przenieść się w czasie! I na własnej skórze poczuć smak wojskowej służby. Zwiedzanie Fortu Gerharda ma formę przyspieszonego przeszkolenia wojskowego. Turyści zwiedzają fortecę pod opieką „podłego” i oczywiście umundurowanego pruskiego żołdaka. W czasie marszu zwiedzający poznają historię twierdzy, ale przechodzą też kilka prób. Jakich? To tajemnica!Fort jest główną siedzibą Muzeum Obrony Wybrzeża. Twierdzę można też zwiedzić samodzielnie. Placówka oferuje przewodniki w czterech językach: polskim, angielskim, niemieckim oraz czeskim. Koniecznie trzeba odwiedzić reditę fortu, gdzie na dwóch kondygnacjach zgromadzono historyczne unikaty z okresu I oraz II wojny światowej.

Takiej kolekcji armat, zabytkowych broni, mundurów, sprzętu wojskowego nie ma nigdzie w Polsce, a niektóre eksponaty to jedyne zachowane w Europie i jedne z nielicznych na świecie! Jedną z niezwykłych wystaw, które przygotowali w ostatnim czasie muzealnicy to ekspozycja broni systemu Kałasznikowa 1947-2019. Fort Gerharda za swoją pracę został uhonorowany wieloma nagrodami. Tutaj wykłady prowadził i kręcił programy m.in. Bogusław Wołoszański i tutaj powstawał teledysk „Fields of Verdun” metalowej grupy Sabaton. National Geographic uznał obiekt za jeden z Siedmiu Turystycznych Cudów Polski! Fort to nie tylko skarby historyczne, ale także przyrodnicze. Fosę zamieszkują ryby i żaby, które urządzają prawdziwe, żabie koncerty, a okolice bukowego lasu to przystań dla wielu gatunków ptaków oraz zwierzątek. Prawobrzeżna twierdza jest też siedzibą jedynego na świecie Koziego Regimentu. Warto zabrać ze sobą jabłka i marchewki. Kozy je uwielbiają!

Więcej informacji: www.fort-gerharda.pl
Podziemne Miasto i służba w Ludowym Wojsku Polskim
W okresie zimnej wojny był to najtajniejszy obiekt w północnej Polsce. Stąd generałowie mieli dowodzić atakiem polskich sił na wybrzeża skandynawskie. III wojna światowa oznaczałaby nuklearną zagładę Europy. Ukryty pod ziemią obiekt jest wyjątkowym reliktem tamtych czasów. Potężne schrony połączone kilometrem korytarzy zwiedzimy z kapralem Ludowego Wojska Polskiego. Ta niezwykła historia sięga lat 30. ubiegłego wieku. Na najwyższej w okolicy wydmie Niemcy wybudowali baterię artylerii nadbrzeżnej Vineta. Cztery schrony wieńczyły barbety z działami kalibru 15 cm.

Powstał dwukondygnacyjny schron dowodzenia, schron maszynowni oraz schron amunicji. W roku 1941 bateria była ośrodkiem szkoleniowym marynarzy Kriegsmarine, a wraz z końcem wojny obiekt przejęła Armia Czerwona, która później przekazała pozostałości baterii Polskiej Armii. Polska Marynarka Wojenna na przełomie lat 60. i 70. przebudowała schrony i połączyła je siecią tuneli o długości jednego kilometra. Następnie całość ukryto pod ziemią, a teren zalesiono. W ten sposób powstało Zapasowe Stanowisko Dowodzenia dla Dowódcy Frontu Polskiego, w pełni autonomiczne „Podziemne Miasto”. W razie wojny i bombardowań można było przebywać tam przez wiele tygodni, a nawet miesięcy. O tajnym stanowisku dowodzenia wiedzieli tylko nieliczni, głównie najwyżsi rangą oficerowie. Była to jedna z pilnie strzeżonych tajemnic okresu „zimnej wojny”. Umocnienia wizytował i kierował w nich ćwiczeniami m.in. generał Wojciech Jaruzelski. Przez wiele lat tajemnica tego miejsca była pilnie strzeżona, a wstęp na teren jednostki mieli nieliczni. Od grudnia 2013 roku Podziemne Miasta na Wyspie Wolin jest filią świnoujskiego Muzeum Obrony Wybrzeża. Od wiosny 2014 roku obiekt odwiedzają turyści. Co czeka na zwiedzających? W podróż do przeszłości udacie się w wywiadowczej grupie dowodzonej przez kaprala Ludowego Wojska Polskiego, który opowie wam o niezwykłej historii obiektu i… porządnie przeszkoli. Najpierw czeka was musztra, później krótka wędrówka przez las i… kilka tajnych zadań. Wraz z kapralem zejdziemy do podziemi. Zabierzcie ze sobą ciepłe ubranie, bo w tunelach bywa chłodno! Przez prawie dwie godziny poznacie niezwykłą historię tego miejsca i na własne oczy obejrzycie podziemne korytarze i schrony, do których do niedawna nie mógł wejść żaden cywil. Wszystko to brzmi niezwykle, ale trasę pokonywały już rodziny z kilkumiesięcznymi dziećmi i seniorzy. Mile widziane na terenie obiektu są zwierzęta.Obiekt bardzo szybko stał się jedną z najważniejszych muzealnych atrakcji Pomorza Zachodniego. Uwaga! Dotarcie do obiektu czasami może sprawiać trudność. Po zjeździe z krajowej „trójki” samochód należy zostawić w wyznaczonym przy torowisku parkingu, a dalej udać się przez teren nadleśnictwa pieszo. Ewentualnie można do obiektu dojechać rowerem, m.in. szlakiem rowerowym R10. Podziemia możemy obejrzeć jedynie w grupach, które ruszają w teren o wyznaczonych godzinach.

Więcej informacji: www.podziemne-miasto.pl

Świnoujska Organizacja Turystyczna

Źródło: https://iswinoujscie.pl/artykuly/66236/