Karuzela z prezeskami, czyli kto daje i odbiera......

Oficjalnym powodem odwołania prezes Elżbiety Kasprzak, był brak sukcesów w zatrudnianiu potrzebnych lekarzy-specjalistów. My nieoficjalnie mamy inne informacje o powodach bardzo nagłego odwołania prezes Elżbiety Kasprzak., ale obecnie nie będziemy o nich pisać.

Według prezydenta podobno większą inicjatywą w tym zakresie miała wykazywać się jej poprzedniczka, czyli właśnie Dorota Konolewska, którą jednak sam prezydent w listopadzie zeszłego roku powołał na stanowisko Sekretarza Miasta. Teraz już jednak okazuje się, że Sekretarzem Miasta Dorota Konkolewska też nie będzie, bo ma wrócić do szpitala.  I dlatego też prezydent wyraża obecnie nadzieję, że była prezes, po powrocie do szpitala sytuację zdoła poprawić.

Czy ktokolwiek rozumie ten chaos kadrowy? bo jak widać prezydent Janusz Żmurkiewicz jak widać daje i odbiera wedle własnego uznania. To karkołomne tłumaczenie brzmi bowiem bardzo nieszczerze i tylko naiwni mieszkańcy w nie uwierzą.

Prezydent tłumaczył się z tych co najmniej "dziwnych" decyzji kadrowych podczas ostatniej konferencji prasowej. Dlaczego nie zdecydował jednak pójść normalną w takiej sytuacji ścieżką, czyli po prostu rozpisać konkurs i rozejrzeć się za naprawdę skutecznym menedżerem (?!)

Zatrudnienie znowu w takiej sytuacji „swojego człowieka” nie daje wcale większych szans na sukces niż zastosowanie procedury właściwej dla tego rodzaju sytuacji. Chodzi wszak o bardzo ważną miejską spółkę!
Nam, pacjentom pozostaje znowu wierzyć, że może skończą się te nocne oczekiwania na izbie przyjęć w razie niespodziewanego zachorowania bądź wielo-tygodniowe – na tak zwane „planowe przyjęcie"? Mimo więc, że zasadności uruchamiania karuzeli z prezeskami nie rozumiemy, to nie mamy innego wyjścia i pozostajemy niepoprawnymi optymistami.

Na koniec dodajmy tylko, że choć w szpitalu tym razem go nie będzie, za to konkurs ma być rozpisany na stanowisko sekretarza miasta, które opuściła była, ale i znowu obecna prezeska szpitala.

A my się głośno zastanawiamy czy prezydentowi wystarczyło tylko i aż 8 miesięcy, aby ocenić, że i na tym stanowisku Dorota Konkolewska się nie sprawdziła? Może więc szpital zasługuje na kogoś kto nie skacze ze stanowiska na stanowisko? Może w końcu udałoby się znaleźć kogoś kto rozumie i czuje zdrowotne potrzeby mieszkańców Świnoujścia w zakresie szpitala, np. lekarza łączącego wiedzę medyczną ze znajomością ekonomii i prowadzenia spółki?!