- To jakiś absurd!- napisał jeden z Czytelników - Jak się tak projektuje ulice i nie robi zatoczek to występują takie cuda. Poza tym wszędzie tylko zakazy, potem są takie efekty!
fot. Czytelnik
Mistrzowie parkowania to jedno, notoryczny brak miejsc to drugie. Co jest większym problemem? W strefie nadmorskiej notorycznie trzeba szukać skrawka wolnego miejsca do postawienia samochodu. W skrajnych, niestety coraz częstszych przypadkach, kierowcy parkują na przejściu dla pieszych. Z takim widokiem można się spotkać na deptaku Słowackiego.
- To jakiś absurd!- napisał jeden z Czytelników - Jak się tak projektuje ulice i nie robi zatoczek to występują takie cuda. Poza tym wszędzie tylko zakazy, potem są takie efekty!
fot. Czytelnik
Oba zdjęcia świadczą o tym, ze problem jest. Brak miejsc i bezkarność kierowców. Jednak...czy rzeczywiście trzeba podjeżdżać samochodem wszędzie? Może strefa nadmorska powinna być głównie dla pieszych?