Ostatni raz u synka mama widziała krokodylka ja na skrzyżowaniu podwórka Matejki/Konstytucji gdzie wsiadali do auta. „Zaparkowałam pod szlabanem parkingu za blokami konstytucji 48 i poszłam w stronę Matejki 6. Z stamtąd szliśmy z koleżanka znowu do auta, synek miał wtedy zabawkę. Wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy. Krokodyla nie było już w aucie. Podczas wsiadania może wypadł. Tak mi się wydaje.”- pisze mam chłopca i prosi o pomoc w odnalezieniu zguby.
To nie był zwykły pluszak-dodaje mama smutnego chłopczyka.
„Krokodyla dostał od dziadka, który przywiózł mu go z podróży 3 dni temu. To pierwsza zabawka, która synek polubił i od 2 dni był z nią nierozłączny.”-pisze w e-mailu do naszej redakcji z nadzieją, że uśmiech powróci na twarz synka wraz z ukochanym krokodylkiem.
Znalazcę o kontakt prosimy pod numerem telefonu 505 531 571.