Jestem osobą, która z przyczyn zdrowotnych od siedmiu miesięcy, tj. od czasu tzw. zawału serca, nie była nawet na tzw. wizycie poszpitalnej u kardiologa – zaczyna swój dramatyczny list pan Wiesław, nasz Czytelnik. - Każda decyzja władz pogarsza sytuację, zarówno zdrowotną jak i właściwe dalsze leczenie .
Z uwagi na fakt, że decyzje premiera i ministra zdrowia tego kraju całkowicie pomijają kwestie dostępności kardiologa jako lekarza pierwszego kontaktu -może Państwo znacie takiego lekarza o specjalności kardiolog - który ma odwagę wbrew decyzjom rządowym -przyjąć mnie, nawet prywatnie, aby poprowadzić dalsze leczenie w moim przypadku – czytamy dalej w przesłanym nam liście. - Może jakakolwiek osoba z tzw. NFZ m. Szczecin wskaże mi lekarza bądź załatwi lekarza - dla mnie nie gra roli czy prywatnie czy na NFZ . Może znajdzie się prywatnie lekarz -kardiolog , który wbrew nakazowi zamknięcia prywatnych gabinetów - ma odwagę udzielić mi pomocy.
W takiej sytuacji kardiologicznej jestem nie tylko ja - jest przekonany pan Wiesław. - Jest wiele osób, które nie mają dostępu do tego typu lekarza a przy jakiejś działalności odmrażania gospodarki te kwestie są całkowicie ignorowane.
Nasz Czytelnik dodaje , że jest gotów pojechać na wizytę do lekarza poza Świnoujście.
Może to być lekarz z okolicy lub Szczecin, Poznań – pisze. – Ja dojadę. Byle się tylko taki odważny kardiolog znalazł. Być może z jego pomocy nie tylko moja osoba skorzysta, ale i znajdą się inni potrzebujący.
O odniesienie się do listu poprosiliśmy zachodniopomorski Oddział Narodowego Funduszu Zdrowia. Czekamy na odpowiedź.