- Zwracam się z prośbą do Redakcji / o ile to możliwe / o kontakt z organizacją, która roznosiła maseczki w związku z panującą pandemią. Kilkanaście dni temu wracałem z zakupów i na swojej klatce schodowej widziałem dwie dziewczyny, które przymierzały się do rozkładania na podstawie listy lokatorów maseczek higienicznych. Miały być wkładane do skrzynek na listy. Po ok.10 minutach zszedłem do skrzynek i żadnego śladu po maseczkach. Mam pewne podejrzenia, co do zniknięcia tych rzeczy. A zniknęły z całej skrzynki - napisał Czytelnik.