Ciężki wojskowy samochód jeździ po chodniku i ścieżce rowerowej, które wiodą na transgraniczne przejście pieszo-rowerowe – alarmował niedawno nasz Czytelnik. – Najprawdopodobniej samochód dowozi tam i zabiera wojskowych. Zamiast stanąć tym samochodem na parkingu, skąd żołnierze mogliby dojść, to wjeżdżają za każdym razem na chodnik i ścieżkę. Tak nie można, przecież to nie stan wojny. Rozjeżdżane są inwestycje za nasze pieniądze!
Po naszym piątkowym artykule w sobotę rano samochód wojska znów pojawił się w tym samym miejscu. Czy to demonstracja arogancji czy siły? - pytamy wojsko. - A może zła kondycja fizyczna wojskowych? Może polscy żołnierze są tak zmęczeni, że nie są w stanie zaparkować samochodu kawałek dalej i przejść kilka metrów?
- To nie zła kondycja fizyczna, ani zmęczenie powodują konieczność korzystania z samochodów ciężarowych - odpowiada mjr Marcel Podhorodecki z 12 Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej. - Żołnierze muszą być zabezpieczeni pod względem socjalnym pełniąc służbę całodobowo. Niezbędne tam są agregaty prądotwórcze, maszyny grzewcze i inne ciężkie urządzenia niezbędne do wykonywania zadania. To wszystko ze względu na wagę urządzeń można było dostarczyć wyłącznie pojazdami ciężarowymi.