Inwestycja kosztowała 11 milionów złotych, prawie 7 milionów to dofinansowanie Unii Europejskiej, resztę sfinansowano z budżetu państwa. Oficjalnej uroczystości jednak nie będzie, ponieważ przejechać przez nie będzie można najwyżej rowerem. Przejście jest gotowe - mówi dyrektor Zarządu Przejść Granicznych Województwa Zachodniopomorskiego Jerzy Hoffmann.
fot. Sławomir Ryfczyński
Na otwarcie przejścia dla samochodów osobowych nie zgadza się strona niemiecka, ponieważ wzmożony ruch samochodowy zaszkodzi parkowi narodowemu i kameralności przygranicznych kurortów. Prezydent Świnoujścia Janusz Żmurkiewicz oficjalnie mówi, że podjęcie decyzji blokuje niemiecka branża turystyczna, która obawia się odpływu turystów do tańszego Świnoujścia.
Cały czas negocjujemy - zapewnia rzecznik Wojewody Zachodniopomorskiego Agnieszka Muchla. Posiedzenie to odbędzie się w maju, decyzja jednak i tak zapadnie na szczeblu rządowym, a to potrwa co najmniej kilka miesięcy. Teraz by dojechać własnym samochodem ze Świnoujścia do sąsiedniej niemieckiej miejscowości trzeba skorzystać z przejścia w Lubieszynie, czyli pokonać 200 kilometrów.