Kobieta zauważyła, że okolice ulic Zamkowej i Basztowej zaczęły być wykorzystywane przez kierowców z innych części Polski. Służą im jako parking i to nie chwilowy, ale dość długotrwały, bo służący do przekoczowania całych nocy. Kierowcy załatwiają tam potrzeby fizjologiczne, co jest oczywistą uciążliwością dla okolicznych mieszkańców.
- Czy to normalne, że w czasach epidemii nocny parking dla kierowców z innych części Polski (!) znajduje się na ulicy Zamkowej / Basztowej? Dzisiaj parkowały tam dwa samochody, wczoraj " tylko" jeden. Przechodząc obok czuć odór fekaliów...nic dziwnego?- pisze Czytelniczka.