Trzyosobowa grupka młodzieży, dziewczyna i dwóch chłopaków wybrała się nad kanał. Najwyraźniej lekceważąc wprowadzone zasady, nie tylko przebywali w grupie, ale również z całą pewnością ich wyjście nie wiązało się z uzasadnioną koniecznością. Znaleźli sobie zabawę: jeden chłopak zszedł po drabince i próbował głaskać łabędzie, pozostała dwójka dopingowała go, dobrze się przy tym bawiąc.
- Wszystkie siły policyjne na działkach, a tu takie się numery dzieją? - napisał Czytelnik, który był świadkiem sytuacji.