Dowodem na to, że „Flota” dzielnie stawiła czoła liderowi jest taki oto komentarz umieszczony w oficjalnym serwisie gospodarzy:
„Z racji pierwszej pozycji w tabeli zajmowanej przez „Podbeskidzie” i dziewiątego miejsca Floty Świnoujście mogłoby się wydawać, że dzisiejszy mecz nie powinien przysporzyć problemów piłkarzom Podbeskidzia. Było jednak zupełnie inaczej i sobotnie spotkanie było dla bielszczan wyjątkowo trudne”.
Na podstawie doniesień z Bielska możemy dodać, że dla gospodarzy był to mecz nie tylko trudny ale także... szczęśliwy. Zwłaszcza przy bramce, która padła z wątpliwego karnego. Sędzia główny najpierw gwizdał rzut rożny, a potem uległ krzykowi asystenta. Być może zemściły się niewykorzystane sytuacje, jak choćby te trzy, które miał Artur Bańka. Pilnie potrzebna jest poprawa skuteczności bo żal wypracowanych sytuacji. Przydałaby się jeszcze odrobina szczęścia. Wierzymy, że nie zabraknie go 3 września. Ta wiara jest tym mocniejsza, że 3 września w meczu z Jastrzębiem zagramy z przewagą jednego zawodnika – własnych trybun. Oby były pełne!
iswinoujscie.pl • Sobota [30.08.2008, 23:25:52] • Świnoujście
W sobotę na wyjeździe wysoko przegraliśmy z liderem tabeli I ligi. Na dodatek jedyna bramka dla „Floty”padła po zamieszaniu w polu karnym gości i samobójczym uderzeniu obrońcy „Podbeskidzia”. Ale – co przyznają sami gospodarze – lider wcale nie miał dziś „spacerku” z beniaminkiem.