Radni Świnoujścia od trzech miesięcy opierają się wezwaniom wojewody Roberta Krupowicza, który kilkakrotnie wzywał już do powtórzenia głosowań nad wszystkimi uchwałami podjętymi przez radnych obecnej kadencji. Tymczasem radni nie chcą powtórnie glosować nad wyborem przewodniczącej – Joanny Agatowskiej. Ta jednak – mimo, że wciąż czuje się przewodniczącą, „na wszelki wypadek” nie zwoływała już osobiście dzisiejszej sesji. Dokument podpisał jeden z jej zastępców – Czesław Krygier.
Pytanie o ważność wyboru prezydium Rady to zresztą nie jedyny kłopot. Wojewoda zanegował bowiem ważność wszystkich uchwał, nad którymi głosował skazany prawomocnym wyrokiem sądowym – radny Sławomir Nowicki. Chodzi o te uchwały, przy których głosowaniu decydował właśnie głos Nowickiego. Wątpliwości dotyczą więc przede wszystkim uchwał przegłosowanych w trybie tajnym, w tym m.in. wyboru przewodniczącego i jego zastępców. To zresztą nie jedyny dylemat radnych. Wszyscy czekają na jednoznaczne orzeczenie biura wojewody, co do legalności działań samorządu Świnoujścia w obecnej kadencji.
Wnioskując o kilkugodzinną przerwę radni mieli nadzieję, że w tym czasie uda się je uzyskać. Wznowienie obrad zaplanowano na godz. 15.00. Tylko czy radni w ogóle pojawią się wówczas na sali obrad? Nieoficjalnie wiadomo, że część chce zerwać dzisiejsze obrady i poczekać na wyjaśnienie wszystkich wątpliwości.
*****
W związku z niepojawieniem się na sali obrad radnych opozycji, przewodnicząca Joanna Agatowska zarządziła kolejną przerwę tym razem do godz. 17.00.
Zdaniem obserwatorów szanse na to, żeby dzisiejsza sesja została dokończona są minimalne.