- Wtorkowy wieczór godz. 21.10 na przeprawie Bielik od strony Warszowa kolejka oczekujących na dwa promy. Z ulicy prosto pod wjazd na prom podjeżdza laweta z załadowaną na siebie przyczepą. Krótka rozmowa z pracownikiem Żeglugi Świnoujście i laweta wjeżdża pierwsza na prom- zaczyna się mail Czytelnika.
Z dalszych informacji wynika, że zapytany telefonicznie dyspozytor nic nie wiedział o lawecie wjeżdżającej poza kolejnością.
- Więc kolesiostwo kierowcy lawety z elementaami brytyjskiej flagi z tylu kabiny i prywata pracownika Żeglugi - kończy swój mail Czytelnik.
Redakcja zwróciła się do Żeglugi z prośbą o wyjaśnienie opisanej sytuacji.
- Na przekazanym nam filmie widać lawetę która jest na promie Bielik a nie wjazd jej po za kolejnością. Zgodnie z poprzednio przesłaną informacją wskutek czasowego zamknięcia przeprawy Centrum wszystkie pojazdy oprócz ciężarówek mogły przeprawiać się na promach Bielik. Zgodnie z otrzymanymi wyjaśnieniami od pracowników będących na zmianie w podanym czasie zdarzenia nie wpuszczono bez zezwolenia żadnego pojazdu a pracownik regulujący ruch miał bardzo dużo pracy w związku ze spiętrzonym ruchem pojazdów i licznymi próbami wjazdu na przeprawę po za kolejnością - odpowiedział Sekretariat Żeglugi Świnoujskiej.