28 stycznia (wtorek) o godz. 20.19 wpłynął do nas z prywatnego konta email od pani Doroty Konkolewskiej.
cyt. "W związku ze szkalującym moje dobre imię jak i naruszeniem prawa do prywatności w zamieszczonym na portalu iswinoujscie materiale o zakupie samochodu marki skoda informuję, iż nie ma Pan prawa do wykorzystywania mojego prywatnego numeru telefonu do swoich celów i zakłócania mojej prywatności po godzinach służbowych. Jestem pracownikiem zatrudnionym na umowę o pracę a godziny pracy urzędu są powszechnie znane. Pożądane informacje o sensacyjnych dla Pana wydarzeniach może Pan uzyskać ze strony BIP a w przypadku ich braku uzyskać zgodnie z literą prawa zwracając się do urzędu w ramach prawa prasowego lub powszechnego dostępu do informacji publicznej. Wykonane połączenie na mój prywatny telefon komórkowy o 16.53 są z Pana strony nadużyciem i nękaniem. Żądam stosownego działania z Pana strony w tej sprawie. W przypadku braku skieruję sprawę na drogę prawną.
Dorota Konkolewska"
Nie będziemy już dociekać, czy w czasie pisania emaila z prywatnego konta, pani Dorota była w pracy w urzędzie miasta czy nie (wtorek godz. 20:19), ale zadaliśmy pytanie o godziny pracy pani sekretarz, żeby wiedzieć czy sekretarz to poważna funkcja z nienormowanym czasem pracy i odpowiedzialnością z miasto, czy raczej nie.
Poniżej otrzymaliśmy od inspektora Biura Informacji i Konsultacji Społecznych następującą odpowiedź: cyt. "Pani Dorota Konkolewska jest zatrudniona na stanowisku Sekretarza Miasta i w myśl postanowień § 30 ust. 1 Regulaminu Pracy Urzędu Miasta Świnoujście obowiązuje ją co do zasady podstawowy rozkład czasu pracy, który nie może przekraczać 8 godzin na dobę i przeciętnie 40 godzin w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy, w trzymiesięcznym okresie rozliczeniowym. Pracuje od poniedziałku do piątku włącznie w godzinach 7.30 – 15.30.
W uzasadnionych sytuacjach, w uzgodnieniu z pracodawcą, czas pracy może zostać wydłużony ponad ten podstawowy, o ile jest to konieczne do realizacji powierzonych jej zadań".
No i dalej nie wiemy, czy funkcja sekretarza miasta to funkcja poważna i możemy oczekiwać przestrzegania pewnych standardów kultury kontaktu wysokiego rangą urzędnika miasta z mediami. A może akurat w Świnoujściu sekretarz miasta to "zwykły" urzędnik i nie ma co wymagać od niej czegokolwiek po godz. 15.30?