Niedawno pisaliśmy o przedziwnym zachowaniu okoni na Basenie Północnym, tuż przy budynku obsługi mariny. Rybacy zaobserwowali coś na kształt gejzerów… z ryb.
Morski Instytut Rybacki - PIB nie prowadzi badań na akwenie Basenu Północnego w Świnoujściu. Niemniej jednak postanowił odnieść się do sprawy.
Na podstawie filmiku na stronie http://www.iswinoujscie.pl/artykuly/63503/ nie jesteśmy w stanie określić prostej przyczyny dla której sfilmowane okonie tak się zachowują – czytamy w przesłanej nam informacji. - Zaobserwowane przez Państwa zjawisko nie jest związane z tarłem. Okonie potrzebują co najmniej 6 miesięcy w niskiej zimowej temperaturze, aby prawidłowo uformowały się gamety rozrodcze (ich rozwój zaczyna się we wrześniu i trwa do marca-kwietnia). I wprawdzie do złożenia ikry okonie szukają zacisznych miejsc, gdzie falowanie wody jest najmniejsze, to są one gatunkiem wymagającym substratu np. roślinności, gałęzi itp. do którego przykleją się sznury jaj. Takich warunków nie ma na tym akwenie.
Trudno też wytłumaczyć obserwowane zjawisko obecnością większych drapieżników żerujących na okoniu – czytamy dalej.
Nie możemy jednak wykluczyć wypływania okoni pod powierzchnię wskutek lokalnego obniżenia poziomu natlenienia wody, z powodu stłoczenia dużej ilości ryb (podobnie zachowują się ryby w przeręblu podczas zimowej przyduchy), jak również możliwego uwalniania się gazów, będących wynikiem rozkładu martwej materii organicznej, zgromadzonej na dnie Basenu Północnego portu w Świnoujściu, chociaż wówczas ryby powinny się oddalać od miejsca „skażenia”, jak również zapach np. siarkowodoru powinien być wyczuwalny dla świadków – zastrzega Stacja Badawcza Morskiego Instytutu Rybackiego – PIB.
Obserwowane zachowanie okoni najbardziej przypomina ryby poddane działaniu słabego ładunku elektrycznego – pada kolejna teza. – Struktura budowy mięśni ryb powoduje, że pole elektryczne pomiędzy anodą i katodą skutkuje „pracą” mięśni ryb w kierunku anody. Ryba broni się przed wzdłużnym działaniem pola elektrycznego schodząc to w górę to w dół, ale ilekroć się spoziomuje, to wędruje w kierunku anody.
Jednak, po zasięgnięciu informacji na miejscu, od bosmana mariny Basenu Północnego, wiemy, że nie są prowadzone prace podwodne, nie ma na dnie urządzeń, które mogłyby generować wiry, ani kabli energetycznych. Prąd na pomostach poza sezonem jest odłączony – informuje Stacja Badawcza Morskiego Instytutu Rybackiego – PIB.